sobota, 13 września 2014

Od Armor King'a-C.d.Luisy


Kiedy pokazałem jej praktycznie cała ulicę wpadł mi do głowy niezły no i ryzykowny pomysł. Co jest zupełnie normalne. Szyderczo się uśmiechnąłem, zamerdałem ogonem i podbiegłem pod sklep mięsny.
-Luisa!
Zawołałem suczkę szybko. Ona nie śpiesząc się dotarła do mnie.
-Tak?
Zapytała spoglądając w górę, obliznęła się.
-Co powiesz na małą wyżerkę?
-Ale jak to?
-Po prostu kiedy wyjdzie klient my szybko wejdziemy weźmiemy coś i uciekniemy tylnymi drzwiami. Często to robię.
Stanąłem dumnie czekając na jej odpowiedz.
(Luisa?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz