- Porażki? Posłuchaj jestem przy tobie i zawsze będę. - Suczka podniosła się i spojrzała na mnie.
- Zawsze przy mnie? Ale jak?!
- Tak - Polizałem ją po policzku. Suczka otworzyła leciutko pyszczek i leżała w bezruchu.
- Ashley kocham cię. A czy ty mnie kochasz?
<Ashley?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz