sobota, 30 sierpnia 2014

Od Nuggata do Yuki

Tylko poszedłem wybrac kurczaka już wróciłem, a Yuki nie było. Spanikowałem, obiegłem cały statek. Zobaczyłem ją w wodzie.
- Yuki! - krzyknąłem i wskoczyłem do wody.
Podpłynąłem do niej i zaciągnąłem ją na brzeg. Ledwo oddychała.
- Yuki! Yuki, powiedz, że żyjesz! - krzyknąłem.
Jednak czekałem kilka minut. Nic nie mówiła.
- Yuki! Yuki, nie! - szepnąłem i przytuliłem się do niej.
A wtedy ona otworzyła oczy i popatrzyła na mnie.
- Przepraszam cię. Nie chciałem. Nie wiedziałem, że masz chorobę morską. Yuki... wybacz mi. - szepnąłem, a z oka poleciała mi łza.
<Yuki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz