sobota, 30 sierpnia 2014

Od Nuggata do Yuki

Zastanawiałem się. 
- Teraz? - spytałem powoli.
- Ok.
Poszliśmy do Nelly. 
- Z chęcią się nimi zaopiekuję. - odparła.
- Dzięki. - podziękowała Yuki.
- Nie ma za co. - powiedziała Nelly.
Gdy już poszliśmy, spytałem:
- Co powiesz na kolację na wodzie?
- Na wodzie?
- Restauracja na statku.
- Wpuszczą nas?
- A dlaczego nie?
- Jesteśmy psami.
- Ale ja znam właścicieli tego statku.
- No... ok.
Doszliśmy. Państwo wpuścili nas uprzejmie. Zaszczekałem grzecznie. 
- Oh, nie trzeba. - zaśmiali się.
- Co jemy? - spytałem Yuki.
<Yuki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz