- Co ty tu robisz, Tramp? - spytałam trochę zawstydzona.
- Jestem na spacerze, a ty?
- Cóż, pierwszego dnia siedziałam tu i myślałam, czy ktoś dołączy. - wyjaśniłam.
Popatrzył na mnie trochę dziwnie, więc wyszeptałam:
- Także w sytuacjach kryzysowych i... - dodałam jeszcze ciszej: - i ...sercowych...
<Tramp?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz