Rano, pewnego dnia, byłam strasznie zmęczona. Ciągłe bóle głowy, dreszcze, skurcze. Poszłam do szamanów. Może oni będą wiedzieli...
- Ciesz się, Ashley. Jesteś... w ciąży. Pozdrów Trampa.
Wtedy głowa jeszcze bardziej mnie rozbolała.
- Ile? - westchnęłam.
- 8... Ale... to może byc dzisiaj.
Poszłam do Trampa.
- Tramp, wiesz, chyba się ucieszysz... bo ja... jestem w ciąży. Z 8 szczeniakami... - szepnęłam.
<Tramp?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz