Zastanowiłem się dobrze. Nie trwało to długo.
-Łąka...
Wydukałem jeszcze to przemyślawszy ...
-Słucham?
Odparła suczka przekrzywiając lekko głowę. Zaśmiałem się, wyglądała na serio śmiesznie.
-Może na taką ciekawą łąkę?
Zapytałem całkowicie pewien siebie. Ona kiwnęła głową mówiąc:
-No ok.
Więc ruszyłem przodem. Kiedy dotarliśmy ukazał się krajobraz.
Usiadłem i powiedziałem:
-No wiem żadna rewelacja...
Lecz dla mnie ten majestatyczny zachód słońca był piękny...
(Nelly?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz