sobota, 30 sierpnia 2014

Od Anioła do Belli

Siedziałem nad stawem. Nie miałem humoru na kąpiel ,co innego Amora ... Raptem usłyszałem czyjś głos. Za mną stała suczka charta.
-Witaj ! -Przywitała się.
-Dzień dobry...
-Mogę się napić ?
-Możesz...
Ami wyszła z wody.
-Witam ! Jestem Amora Ami .
-Ja Bella.
-A ja jestem Anioł.
Bella?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz