Szliśmy i szliśmy.Przez całą drogę ale była ciągła cisza.Próbowałam jakoś porozmawiać ale pies tyko przytakiwał.W końcu doszliśmy.
- No i jesteśmy. - odpowiedział
- Aha... - powiedziałam lekko zamyślona rozglądając się.
- To od czego zaczynamy?
- Może od tamtej ulicy? - Przekręciłam głowę na niewielką ulicę.
- No ok.
I poszliśmy,Pokazał mi kilka ludzkich siedzib itp.
<Armor King?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz