piątek, 29 sierpnia 2014

Od Yuki-C.d.Nuggata

Uśmiechnęłam się słodko. Jakoś nie wiedziałam co powiedzieć, więc się zarumieniłam i odwróciłam lekko głowę. Lecz po kilku chwilach bez zastanowienia odrzekłam:
-Jasne.
Miło było ze strony Nuggata , to naprawdę miły gest. Zaprosić mnie na kolację.
-Ale...-szepnęłam.
-Tak, o co chodzi?-zapytał zmartwiony.
-Nie wiem komu zostawić moje córki....
-Masz córki!-zdziwił się strasznie.
-Tak, adoptowane, Sally i Violet.-odrzekłam z dumą na pysku.
(Nuggat?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz