Przekręciłem oczyma mówiąc:
-Jakoś mnie to nie rusza...
Wiem nie byłem zbyt miły, ale ta rana. To ona mnie zraniła. Nie ten facet, gdybym odskoczył nic by mi się nie stało. Ale musiała...Bo ludzie jej kazali. Ludzie-nienawidzę ich. Spojrzałem na jej bransoletkę:
-Więc jednak jesteś ich pupilkiem...-powiedziałem.
(Lessie?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz