Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się pod nosem. Ja kochałam ludzi i kocham nadal.
-Bo tak by było, ale nie każdy pies tak myśli.
Kiedy tak się wypowiedziałam pies podniósł głowę i zapytał:
-Na przykład?
-No ja....Moim zdaniem ludzie są dobrzy tylko niektórzy błądzą.
Tak ta moja niby mądrość. Chciałam mu jakoś wytłumaczyć że nie każdy człowiek psa nienawidzi i na odwrót.
-Wychowali mnie ludzie i uratowali, jestem im wdzięczna.
Westchnęłam lekko i dodałam:
-Mnie też było ciężko uwierz...
(Anioł?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz