Zdziwiłam się tym słowem ,,odwaga'' chyba pojawia się często w moim słowniku.
-Ashley to nie była odwaga, nie chcę urazić twojej córki ale to była bardziej bezmyślność. Jest podobna do mojego brata.
Mruknęłam lekko po czym westchnęłam. Spojrzałam na Ashley
-Po za tym, nic ci nie jest? Widziałam jak oberwałaś batem.
Zaczęłam oglądać suczkę ale pewnie jej sierść złagodziła uderzenie. Ona się nie odzywała, więc powiedziałam:
-Ja powinnam tam iść, by pokonać lęk. Lecz czy on jest prawdziwy...
Warknęłam zła na siebie i tupnęłam łapą.
(Ashley?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz