Kiedy poszłam do siebie. Długo myślałam nad sobą. Bardzo chciałam iść do miasta. Czemu się spytacie...Dlatego że tak bardzo tęsknie za Christine(dawną właścicielką) ...chciałabym ją odnaleźć ale to nie możliwe. Z oka spadła mi jedna pojedyncza łza spoglądałam w niebo.
-Co ja wogule tutaj robię?
Zapytałam sama siebie. Odpowiedzi nie znałam, przynajmniej inteligentnej. Wiem że brat tutaj pasuje, ale ja chyba nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz