Gdy szczeniaki zasnęły, popatrzyłam na Lassie. Najbardziej odważna i uparta z całego rodzeństwa. Będzie dobrą Alphą. Westchnęłam, popatrzyłam na Trampa. Czy on ma jeszcze do nich siłę? Jak dorosną, będziemy mieli więcej spokoju. Ale na kogo wyrosną? Jutro przedstawicie się całej sforze. Ziewnęłam. Rozmyślałam jeszcze chwilkę, szepnęłam:
- Dobranoc.
I zapadłam w sen.
<Tramp?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz